Pacanów

Pierwsza połowa spotkania nie wróżyła porażki a jedna nieco przypadkowa bramka zdobyta przez gości w zamieszaniu podbramkowych była do odrobienia przy dobrej grze Tempa. Lider wcale nie był aż tak dobry, jak wynika z jego pozycji i dotychczasowych wyników. Był do ogrania pod warunkiem dyscypliny w szeregach defensywnych i większej precyzji w grze ofensywnej. Szkoda, że znowu szybko strzelone przez OKS bramki i wcale nie z klarownych sytuacji rozsypały koncepcję gry gospodarzy i wynik 4 : 0  jest stosownym wymiarem kary za nie wykorzystywanie dogodnych sytuacji na zdobycie gola. Ten mecz jest już historią, przed nami kolejne i może w lepszej pogodzie jaką w tą niedzielę – zimno i deszczowo – zafundowała nam aura.