Wiadomości - Aktualności
'Rodzina to siła' w Pacanowie
Dodał: mratusznik Data: 2016-08-17 13:58:52 (czytane: 3064)
Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie nie przestaje promować imprez rodzinnych. Ostatnia odbyła się w minioną niedzielę, 14 sierpnia. Na podróżnicze spotkania, czyli cykliczną imprezę zatytułowaną „Rodzina to siła" ściągnęło do bajkowego Pacanowa ok. 10 tys. osób.
- Spotkania rodzinne organizujemy już od 6 lat. Każdego roku
proponujemy inny temat. Doczekaliśmy się już stałych gości tej imprezy.
Dzieciakom serwujemy zabawy, które twórczo je rozwijają, ale zależy nam
bardzo, aby brali w nich udział także rodzice, czy opiekunowie. W końcu
rodzina to siła - uśmiecha się dyrektorka Centrum Karolina Kępczyk.
W tym roku tematem spotkań rodzinnych były podróże. Rodzice wraz z dziećmi podróżowali do Afryki, Indii, Maroka, Chin, Tybetu i Chorwacji. Przygotowano kolorowe strefy tematyczne, które przyciągały uwagę dzieci i dorosłych. Wszystkie znajdowały się w pięknym ogrodzie Centrum Bajki.
Wcześniej ulicami Pińczowa przejechały, wzbudzając wielkie zainteresowanie mieszkańców i gości, zabytkowe trabanty. - Zloty zabytkowych aut organizujemy w woj. świętokrzyskim cyklicznie. Tym razem pod hasłem „W Pińczowie dnieje" przyjechaliśmy wraz z naszymi rodzinami osiemdziesięcioma trabantami. Jest co podziwiać - mówi główny organizator zlotu Michał Prędki.
W strefie „Kolorowe Indie" Lena i Maja ze Skarżyska, wraz z rodzicami, ciocią i wujkiem słuchają opowiadania o tym, jak powstawała jedna z najbardziej znanych budowli Indii Taj Mahal. Na fotografii, którą trzyma w ręce Agata Witek, pałac wygląda jakby zbudowany był z białego kamienia.
- Tak nie jest, powtórzcie najpierw jak nazywa się budowa, a ja opowiem wam o kolorowych Indiach - mówi animatorka i uprzedza, że dziewczynki dowiedzą się też, dlaczego na ulicach indyjskich miast spotkać można spacerujące krowy .
Kilka kroków dalej, w miejscu nazwanym przez organizatorów „Magiczne Maroko" kolejna rodzina z dziećmi ubrana w kolorowe jelaby uczy się zawiązywać na głowie długie turbany. Nie jest to proste zadanie, ale ośmioletni letni Piotrek nie daje za wygraną. Gdy zawiąże turban, będzie uczył się zapalania lampy, w której być może mieszka dżin. Wszyscy zainteresowani dowiedzą się też, jak działa „mieszkanie" dżina i gdzie jeszcze można je spotkać.
Pani Anna Kulas przyjechała z córka i siostrzenicą z Dębicy. - Bardzo mi się tu podoba, choć przyznam, nie spodziewałam się, że aby wejść do Centrum Bajki, trzeba wcześniej zarezerwować bilety. Rzeczywiście przyjechało bardzo dużo rodzin i są kłopoty z zaparkowaniem samochodu, ale wszystko inne nam się podoba. Ciekawe stoiska, dużo się dzieje. Pani Anna z Nastką i Amelią wybierają się na warsztaty archeologiczne, aby obejrzeć oryginalne wykopaliska z terenu wioski Książnice, sprzed 6 tys. lat. Pod kierunkiem Stanisława Wilka, pracują tutaj Zespoły Archeologów i studenci archeologii już od 2001 roku.
- To bardzo dobre miejsce do naszych badań. Znaleziska świadczą o tym, że już przed 6 tysiącami lat na tych terenach pojawili się pierwsi rolnicy - mówi St. Wilk. Trzeba sobie uświadomić, że w czasie kiedy stawiano pierwsze piramidy, w okolicach Pińczowa nie tylko rozwijała się sztuka naskalna, ale wyrabiano przedmioty codziennego użytku wykorzystując obok kamienia także miedź. O tym opowiadamy dzieciom i rodzicom – mówi archeolog. - Niedawno w Książnicach odkryto grób dorosłego mężczyzny sprzed 6 tys. lat. Miał ułożone obok siebie łuk i strzały, a także dłuto miedziane, które pochodzi z Kotliny Karpackiej. To oznacza, że już wtedy odbywała się wymiana towarów, znana dzisiaj jako import - dodaje. Na stanowisku archeologicznym obok wysłuchania ciekawych prelekcji Stanisława Wilka, obejrzeć można na planszach, wydobyte znaleziska, posłuchać co na temat symboliki naskalnych obrazków mają do powiedzenia wolontariusze i studenci w Uniwersytetów z Krakowa, Wrocławia i Warszawy.
-Frekwencja w naszym Centrum jest z roku na rok lepsza - mówi Karolina Kępczyk. - To najbardziej nas cieszy. Okazuje się że bajki i baśnie mają w sobie wielki potencjał. Ciągle można je odczytywać na nowo, w nowatorski sposób, choć przesłanie, etos morału są niezmienne. Rozwijamy Centrum, dokupiliśmy starą cegielnię, aby było gdzie budować najpierw Park Bajki Polskiej, a potem Park Bajki Europejskiej. Uda się, bo mamy ogromne wsparcie ze strony samorządu województwa i jesteśmy zgranym zespołem, który świetnie wie czego chce. Chciałabym aby Centrum było taką wioską tematyczną, ze swoją walutą lokalną, parkingiem, hotelem, restauracją. To nie stanie się w tym czy przyszłym roku. Ale nie siedzimy z założonymi rękami - podsumowuje Katarzyna Kępczyk dyrektorka Europejskiego Centrum Bajki w Pacanowie.
Jak każdego roku, wydarzenie „Rodzina to siła" objął patronatem marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas.
Źródło: https://www.wrota-swietokrzyskie.pl/