Wiadomości - Aktualności

Ogromny sukces młodych elektroników z Połańca. Ich wynalazki mogą uratować życie

Dodał: administrator Data: 2021-01-05 15:56:52 (czytane: 1743)

Kolejny sukces uczniów z Zespołu Szkół w Połańcu. Łukasz Kunat i Kamil Skałbania, zdobyli złoty medal i nagrodę specjalną międzynarodowego konkursu dla młodych naukowców.

Dzięki temu wystartują w Światowych Targach Wynalazczości IPITEX 2021 w Bangkoku. Co ciekawe drugie miejsce w konkursie przypadło absolwentom połanieckiego Zespołu Szkół.

Global Young Scientist Challenge to globalna platforma zorganizowana przez Indian Innovators Association i IBS Global dla młodych innowatorów, wynalazców i szkół w celu zaprezentowania swoich innowacyjnych umiejętności i zamiłowania do nauki. Daje ona młodym wynalazcom możliwość konkurowania i poznawania najnowszych osiągnięć i innowacji zachodzących na całym świecie. Edycja 2020 była wyjątkowa, bo wzięli w niej udział młodzi naukowcy z 20 krajów. Tym bardziej cieszy, że najlepsi okazali się właśnie uczniowie z Połańca. Chłopcy opracowali projekt, który może wyeliminować kolizje samochodów z dziką zwierzyną.

- Głównym zamysłem projektu jest zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Bazując na statystykach, bardzo duża liczba wypadków samochodowych jest spowodowana przez zwierzynę wybiegającą na drogę. Zadaniem naszego projektu jest ostrzeganie kierowców ( bądź innych uczestników ruchu) o znajdujących się w pobliżu jezdni zwierzętach leśnych, które mogą niespodziewanie wtargnąć na drogę – mówią zwycięzcy.

Pomysł na projekt zrodził się w naszych głowach, po tym jak jeden z nas sam uczestniczył w takim wypadku z udziałem dzikiej zwierzyny. Po tym zdarzeniu uświadomiliśmy sobie, jak bardzo mało czasu ma osoba kierująca autem aby odpowiednio zareagować podczas wybiegnięcia zwierzęcia na drogę. Zdaliśmy sobie także sprawę jak wielki problem w Polsce i na całym świecie stanowią dzikie zwierzęta które niespodziewanie wkraczają na drogę i powodują tragiczne wypadki – dodają młodzi elektronicy.

50_Sukces1.jpg

Łukasz Kunat (z lewej) i Kamil Skałbania osiągnęli niebywały sukces

Jak działa projekt?

Jest to system wspierający kierowców w obszarach leśnych, gdzie występuje duże zagrożenie ze strony dzikich zwierząt, które w każdej chwili mogą wbiec na jezdnię i spowodować wypadek. System analizuje i informuje, że w pobliżu danego odcinka drogi znajduje się leśne zwierzę, którego kierowca może nie widzieć nocą lub podczas mgły. Rozwiązaniem tego problemu jest klasyczny słupek kilometrowy który został zmodyfikowany przez Kamila i Łukasza.

Modyfikacja polega na umieszczeniu w słupkach czujników ruchu które zostały odpowiednio skonfigurowane dzięki czemu wykrywają obecność zwierząt znajdujących się w pobliżu drogi. Czujniki wytwarzają sygnał, który jest zamieniany na impulsy elektryczne sterujące umieszczoną z zewnątrz lampką ostrzegawczą LED koloru czerwonego. Zastosowana czujka zapewnia „obserwację” całego terenu od pasa ruchu w stronę pobocza. Cena wykonania takiego słupka wynosi około 500 złotych.

2 miejsce także dla Połańca

Co ciekawe drugie miejsce w konkursie przypadało absolwentom Zespołu Szkół w Połańcu: Kamilowi Tworkowi i Norbertowi Żmiji, którzy opracowali inteligentny kask z systemem szybkiego reagowania.

- Tylko w ciągu jednego roku 209 osób nie wróci do domu z pracy, 517 ulegnie poważnemu wypadkowi z powodu którego nigdy już nie wstanie o własnych siłach, a 84304 osób ulegnie wypadkowi, który będzie miał wpływ na ich zdrowie. Taką wiadomość usłyszeliśmy w radiu, kiedy wracaliśmy ze szkoły. Zasmuciła nas i zaczęliśmy się zastanawiać, czy jest jakaś możliwość, aby zapobiec lub chociaż zmniejszyć tę liczbę poszkodowanych. Niestety w tamtym momencie nie mogliśmy wpaść na żaden pomysł i projekt porzuciliśmy. Jednak kilka miesięcy później, będąc na praktykach w miejscowej elektrowni, mogliśmy bliżej przyjrzeć się problemom, z jakimi borykają się tamtejsi pracownicy w kwestii bezpieczeństwa. Podczas jednej z rozmów z naszym przełożonym do głowy wpadł nam pomysł, który mógłby przyśpieszyć czas reakcji podczas wypadku i tym samym zmniejszyć liczbę ofiar. Chodzi oczywiście o modyfikację kasku, który jest podstawowym elementem w pracy związanej z przemysłem - powiedzieli początkujący naukowcy.

50_Sukces.jpg
Kamil Tworek i Norbert Żmija zajęli drugie miejsce

Kask został ulepszony w ten sposób, że kiedy trafi w niego jakiś przedmiot, do pracodawcy natychmiast wysyłana jest informacja o lokalizacji oraz stanie przytomności poszkodowanego.

- Czas reakcji to jeden z kluczowych czynników, który ma ogromny wpływ na zwiększenie szansy na przeżycie lub zmniejszenie uszczerbku zdrowotnego, dlatego jesteśmy przekonani, że nasz pomysł ma szanse uratować wielu ludzi. Na wstępie chcieliśmy, aby czujnik wstrząsu na kasku wysyłał powiadomienie o tych najmocniejszych uderzeniach, jednak po przeanalizowaniu kilkudziesięciu badań dotyczących urazów głowy, dowiedzieliśmy się, że uderzenia wcale nie muszą być mocne, a ich skutek i tak może być śmiertelny, na przykład poprzez powstanie krwiaka, który może nie dawać żadnych objawów, a poszkodowany może umrzeć kilka godzin później. Dlatego podstawowym założeniem naszego projektu jest wysłanie w wiadomości SMS informacji o stanie przytomności poszkodowanego oraz jego lokalizacji, aby pracodawca mógł przeanalizować gdzie najczęściej dochodzi do wypadków i mógł zwiększyć bezpieczeństwo w danej strefie. Lokalizacja jest również potrzebna w sytuacji, gdy uderzenie jest naprawdę mocne i pracownik mógł utracić przytomność, dzięki czemu pomoc może nadejść w błyskawicznym tempie i tym samym uratować daną osobę - tłumaczą zdobywcy drugiego miejsca.

I tak w kasku zamontowane zostały: czujnik wstrząsu, moduł GSM, moduł GPS, oraz platforma Arduino NANO.

- Cały ten system działa na następującej zasadzie: czujnik mierzy wartość wibracji, jaka występuje na kasku, następnie wartość jest analizowana przez Arduino, do którego wcześniej zostało wgrane nasze autorskie oprogramowanie. Jeśli wartość wstrząsu przekracza wyznaczoną przez nas wartość graniczną, to algorytm ,,PRZYTOMNOŚCI” analizuje na podstawie zebranych danych czy osoba poszkodowana może być przytomna lub nieprzytomna, po czym informacja jest wysyłana przez moduł GSM wraz z lokalizacją poszkodowanego oraz linkiem do mapy Google w wiadomości SMS na wyznaczony telefon/smartphone - wyjaśniają Kamil i Norbert.

 /echodnia.eu/